Ty też spędzisz walentynki z pasztetem?

Światło świec, płatki róż oraz romantyczna kąpiel w jacuzzi? Wysyłanie listów zawierających miłosne wyznania oraz obdarowywanie się drobnymi upominkami…WALENTYNKI!

Dla jednych cudowny dzień, w którym można wyznać najgłębsze uczucia drugiej połowie dla innych zmora- sztuczne, amerykańskie święto celebrujące, nie tyle miłość, co konsumpcjonizm. Pomimo tego, że Walentynki zasłużyły na miano „Hallmark Holiday” czyli święta, stworzonego wyłącznie w celach marketingowych możemy je spędzić „bezboleśnie” i z przymrużeniem oka.

Data 14 lutego to idealny pretekst do zrobienia rzeczy, na które zwykle nie mamy czasu. Zamiast siedzieć i narzekać na beznadziejność tego święta warto spotkać się z przyjaciółkami, znajomymi lub wymyślić coś we dwoje.

I nie mamy tu na myśli romantycznej kolacji z przepychem, nasyconej sztucznie nadmuchaną miłosną atmosferą a wręcz przeciwnie!

Proponujemy przewrotnie spędzić Walentynki z jakimś pasztetem a właściwie to z naszym! Czy jest coś lepszego od spotkania przy tartinkach czyli małych kanapeczkach na duży apetyt?! Do tego dobre wino, doborowe towarzystwo i pozytywny film gwarantują udany zimowy wieczór, nie tylko 14 lutego!